CZĘŚĆ 2 – BŁOTTOMAGEDDON czyli nie taki dzik chojrak jak się go trochę rozmiękczy! Jeśli na wzmiankę o Zenku podśpiewujesz sobie „… jak do tego doszłoooo .. nie wiem …” to wbijaj rychło do części pierwszej prologowej DZIKIE GSB vol.1 – PROLOG —————- DZIEŃ 1 – POKORA MATKĄ DZIKA 22.06.2020 – PONIEDZIAŁEK Plan dotrzeć do…Kontynuuj Czytanie „DZIKIE GSB vol.2 – BŁOTTOMAGEDDON”

No to fruuuuuuu …. leci rozkminka czemu dwa dziki zamiast w parawany to poleciała w mikrofony! Podcast Dostartu a w nim aksamitne męskie głosy opowiadają o tym, jak fajnie jest kopyrtnąć sobie 500 kilosów po Głównym Szlaku Beskidzkim, obudzić się w drewnianej szopie wraz z pająkami i uprawiać błotny biegoaerobik!!! Jak macie godzinkę to wpadajcie…Kontynuuj Czytanie „Lanie wody o DZIKIM GSB – podcast”

No dobra Ultra Przyjaciele – taka akcja na kwadracie. W poniedziałek 22.06 odpalamy z Bastkiem nasz zwariowany projekt DZIKIE GSB – czyli 500 kilometrasów po Szlaku Beskidzkim z Wołosatego do Ustronia. Biorąc pod uwagę naszą formę ukryta gdzieś pod zwałami kwarantannego tłuszczyku, prognozy pogody zapowiadające szybki kurs nurkowania w bieszczadzkim błocie i ogólny spontan w…Kontynuuj Czytanie „Dzikie GSB !”

Roztrenowanie …. ten czas kiedy nie wiesz co ze sobą zrobić i łazisz jak ten nocny stróż po budowie nowej Biedronki … co począć, czym zająć racice, czym spamować na Fejsie jak tu nawet palcem u nogi ruszyć nie wolno !#!@#! ??? Mnie złapało znienacka, samo z siebie, bez wiedzy trenejro wskutek tego co żem…Kontynuuj Czytanie „Dzikopadowe roztrenowanie – jak żyć???”

Na blogu cisza … pewnie myślicie, że taki ze mnie bloger jak z dzika baletnica …. i słusznie 😉 Moje życie od kiedy zacząłem biegać przypomina dziki rollercoaster …. nie mam czasu się nudzić a jak ktoś mnie zaprasza na imprezę to wertuję kalendarz w poszukiwaniu wolnych terminów ….. jest tyle rzeczy do opisania a tak mało…Kontynuuj Czytanie „Półmaratoński dziki zajączek ;)”

Hej Gorole … myślicie pewnie, że my tu na Górnym Śląsku nie mamy żadnych gór ani nic ino same gruby* i smog. Otóż nie – dzisiaj wraz z mym bratem bliźniakiem Bastkiem metodą alpejską bez zakładania obozów pośrednich i poręczowania zdobyliśmy nasze śląskie K2**!!! ⛏?⛏ Atak szczytowy rozpoczęliśmy o 7:00 po spotkaniu dwóch krwiożerczych sarenek…Kontynuuj Czytanie „Śląskie K2 zdobyte !!!”

  Będzie długo, czasami nudno, będzie się niemiłosiernie ciągło i będzie bolało …. poniższa relacyja z premedytacją jest „spaghetti westernem” polskiego ultra – chciałbym abyście choć w przybliżeniu dotknęli tego co czujesz gdy przed sobą masz perspektywę ponad stu kilometrów do przebycia i kilku tysięcy metrów do wspięcia się w górę … gdzie czasoprzestrzeń zagina…Kontynuuj Czytanie „Odyseja dzikowa 173km”