
Sruuuuu i Annał Dominium 22-gi śmignął niczym pocisk z granatnika na komendzie – tak sam z siebie ale z hukiem! No więc trzeba rozliczyć tego 12-tomiesięcznika z dzikowych przygód. Niby rok bez ciśnienia a jednak coś tam się pobrykało tu i ówdzie 😉 No to jedziemy z tematem 2023-ecim!
Najogólniej Garmin śpiewa, że uklepałem 2540 kilometrów ziemi zaliczając 182 aktywności i spalając tylko na samym bieganiu prawe 200 tysi kalorii … i ja się pytam z czego mi się ten mini bojler pod klatą tworzy … no jak ?? 😉
Oprócz standardowego kopyrtkowania, morsowego sierści moczenia i Klimczoka odwiedzania
to wpadły takie atrakcyje:
STYCZEŃ
– obowiązkowe taplanie racic u naszych dobrych somsiadów czyli stadny Bieruński Bieg Utopca 17km
– dzikowe morsowanie w basenie w środku miasta w ramach WOŚP-u
– niespodziewany ześlizg na zadku z sudeckiego Chełmca
– dzikowe podsumowanderko roku poprzedniego AD2021
– ..no i bobra widziałem …. serio normalnie BOBRA 😉 😉 😉 Lukej tukej – https://fb.watch/hREbwMFoeV/
LUTY w sumie nudy
– grecki czill czyli biegowe penetrowanie Pireusa i Ateńskich gruzów
– grzanie ławy oskarżonych w filmowym projekcie …
MARZEC
– szybka spontan organizacja biegu ŚWIATŁO DLA UKRAINY na pohybel jednemu takiemu Władkowi
– Baran Trai Race 60km – nosz to zimowa miód malina była z wesołą ekipą sierściuchów
– marcowe kopyrtkowanie czyli 3 dni biegania po górkach i schronisk penetrowania z 5 dzikusów (przemianowane później na „zapadka śniegujowa)
… no i znajomym Marty człowiek został 😉 😉 😉
KWIECIEŃ
– połówka po asfalcie a jakby po górach czyli Półmaraton Żywiecki 21km
– Cracovia Maraton czyli smogu rozganianie po tym jak się człek zapisał 2 lata wcześniej i wpada wymęczone, asfaltowe 42km
MAJ
– 3-dniowe Beskidów tuptanie w ramach ultra-przygotowań
– I TOP OF THE TOP 2022 – Ultra Trail Małopolska 240km złomocone za drugim podejściem w 56 godzin magii, wpiedylu, omamów i góry szczęścia.
CZERWIEC
– z żonką, namiotem i śpiewem na ustach przedryptanie Małego Szlaku Beskidzkiego 140km
– kolejny , drugi już koteusz w rodzinie – znajda Morcik
– wypad namiotowo-dzieciowy na Rysiankę
LIPIEC
– turecko-mazurskie się byczenie i ryjka do słoneczka wystawianie .. ale biegane też było !
– urodzinowe 43 kaemy po góreczkach z dziką ferajną
SIERPIEŃ
– spinanie pośladów orgowych przed Tyskim Półmaratonem
– .. i dalsze leniwo-letnie bieganderro po dziwnych miejscówkach z dziwnymi osobnikami
WRZESIEŃ
– orgowanio-zajęcowanie na naszym ukochanym X Tyskim Półmaratonie 21km
– Gąszcza w setkę rozdziewiczanie na 100% ulewnym Biegu 7 Dolin w Piwnicznej – 100km
– sztafetka charytatywna w Kato zakończona 2-miesięczną kontuzyją ale i 3 miejscem wśród sztafet męskich 😉
PAŹDZIERNIK
– wsparcie projektu GSB-owego tyskich ziomków i podholowanie z noclegiem Krzycha na Rysiankę
– pierwsze od fafnostu lat grzybobranie a dokładnie kilka podgrzybków wyhaczonych w lesie – takie hobby odpowiednie do wieku 😉
LISTOPAD
– Biegu Jelenia ogarnianie czyli w błocie i krzakach brodzenie
– w słońcu po górach haratanie czyli cudny jak zawsze Bieg Potrójnej
– weneckich zaułków obieganie w ramach rocznicowego tripu
GRUDZIEŃ
– zgrupowanie z wymiataczami ze SPLA Tychy czyli jak PRO-si chcieli wykończyć dziczka
– na ostatnim Grand Prix’e Tychów pierwsze występy .. lepiej późno niż później no nie 😉
– roku żegnanie na …. Klimczoku! .. i tyle 😉
Poza sportowo udało się zagrać w kilku historycznych produkcjach jako statysta a w jednej nawet jako deklamujący Pilecki …. efekty niektórych może już w tym roku 😉 …… no i uwielbiam tak wykraczać poza swoje podwórko biegowe 😉 😉 😉
DZIKO-PLANY
No a co tam w ryjku piszczy na nowy 23-ci ???
Ano są już jakieś plany mgliste na ten przykład:
– kolejny szlak długodystansowy w Polsce – jeszcze bardziej dziki i srurvivalowy czyli namiot, finka i sztuka przeżycia w buszu bez cywilizacji 🙂
– jakiś zacny trekking z namiotem i żonką …
– jakieś kopyrtkowanie po schroniskach z sierściuchami
– solidne postanowienia ożywienia tego blogo-trupa bo mam tyle zacnych historyji do przekazania że życia braknie (m.in. GSB, GSS, MSB, UTM240, Ultra Janosik i wiele innych górowybrykóff)
– możliwe, że jak wypali to usłyszycie dzika jako podcasterra …. ale to zależ jak wyjdzie 😉
– kolejne projekty filmowe … a i może wreszcie coś na ekrany wejdzie co już ograne było !
– no i jakieś zacne ultra .. ale to już będzie zapis na spontanie !
No więc tyle – kto doczytał nie jest w tyle 🙂 Udanego całego NOWEGO DZIKUSY!!!!