
Na blogu cisza … pewnie myślicie, że taki ze mnie bloger jak z dzika baletnica …. i słusznie Moje życie od kiedy zacząłem biegać przypomina dziki rollercoaster …. nie mam czasu się nudzić a jak ktoś mnie zaprasza na imprezę to wertuję kalendarz w poszukiwaniu wolnych terminów ….. jest tyle rzeczy do opisania a tak mało czasu – który poświęcam na doznania!!! Ale to jest to co dziki lubią najbardziej ….!!!
Jak wiecie lub nie działam też jako org biegowy razem z prześwietnymi ludziami ze Stowarzyszenie Promocji Lekkiej Atletyki Tychy i nie jest to bułka z masłem tudzież żołędzie ze ściółki leśnej ! To jest 24-ha ogarniania żeby się wszystko udało – kiedyś napiszę jak biegi wyglądają z tej drugiej strony – noszonej na rękach za fajne wspomnienia i hejtowanej za każde uchybienie ….
Już w niedzielę 1 września nasz koronny bieg – VIII Tyski Półmaraton .. bieg który jeszcze niedawno miał 400 uczestników ma dziś prawie 1700 zawodników ….. a wszystko to ogarniane przez kilka osób! Powiem Wam jest przez pół roku WESOŁO
No ale koniec pitolenia – wpadajcie w niedzielę na start i wbijajcie do najlepszej grupy biegnącej na 2:00h w której jak zwykle zającuję Będzie wesoło, gorrrrrąco i epicko – złamiemy w nas tych małych ludzików mówiących nam, że się nie da!!!!!
BO JAK NIE MY TO KTOOOOOOOO !!!!?!???!??!?!?!??
A w piątek i sobotę będę buszował w Biurze Zawodów w Gemini Park Tychy więc śmiało wbijajcie