Dzikopadowe roztrenowanie – jak żyć???

Kategorie BIEGANIE,BLOG,ŻYCIE0 Komentarzy

Roztrenowanie …. ten czas kiedy nie wiesz co ze sobą zrobić i łazisz jak ten nocny stróż po budowie nowej Biedronki … co począć, czym zająć racice, czym spamować na Fejsie jak tu nawet palcem u nogi ruszyć nie wolno !#!@#!
???

Mnie złapało znienacka, samo z siebie, bez wiedzy trenejro wskutek tego co żem niedawno odprawił o TUTAJ. No i teraz 2 tygodnie bez biegowego haju i cały miech bez kraula i pocenia … O ŻESZ W DZIKA jak to mawiają podchmieleni myśliwi! No to ogłaszam dzikopad okresem roztrenowania!
???

To teraz co – kimanie, szamanie, utytanie i tak w kółeczko 😉 TV nie oglądam od dawna i jak ostatnio włączyłem i dowiedziałem się z reklam, że mam upławy i mi tam coś nie płonie jak trzeba to się przeraziłem! Od tego roztrenowania można tyle świństw złapać! 
???

A Wy jakie macie pomysły na przetrwanie tego jakże przytłaczającego okresu w życiu biegoludka??? Pisać mnie tu szybciutko ….
Pójść bardziej w alkohol czy może w szydełkowanie??
??

Fota z Jagnięcego Szczytu w Tatrach Słowackich – małe retro już się pisze bo mimo, że nie biegowo to było epicko
…. ciągnie w te góry jak cholera – czy to się gdzieś leczy ???

Dobra spadam zjeść trzecie śniadanie i trochę utyć coby mieć zapasy tłuszczowe do spalania na przyszłoroczne wyzwania 😉 😉 😉 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *